Czym jest Miłosierdzie Boże?

Druga Niedziela Wielkanocna została kilkanaście lat temu ustanowiona Świętem Miłosierdzia Bożego przez papieża Jana Pawła II. Z tej okazji postanowiłem podzielić się pewną myślą, która przyszła mi na jednej z ostatnich prowadzonych przeze mnie katechez.

Zastanawiałem się jaka jest relacja pomiędzy miłosierdziem Boga, a Jego sprawiedliwością?(1) Być może dla czytelników odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista, jednak zdaniem niektórych te dwie cechy wzajemnie się wykluczają. Czym zatem jest sprawiedliwość? Śledząc całą historię biblijną można dojść łatwo do przekonania, że Boża sprawiedliwość polega przede wszystkim na tym, aby zło zostało zniszczone, jego skutki w świecie przezwyciężone, a także poniesione wszystkie jego konsekwencje. Najgłębszą konsekwencją zła (grzechu) jest śmierć. Człowiek jednak nie chce i nie jest w stanie sam ponosić konsekwencji swojego grzesznego postępowania. Nie potrafimy wykonywać sprawiedliwości. W tym miejscu do akcji wkracza Boże miłosierdzie. Ponieważ sami nie potrafimy i nie chcemy ponosić skutków naszych działań, Bóg sam bierze na siebie wszystkie skutki i konsekwencje. On, który nie ma nic wspólnego ze złem, sam bierze na siebie odpowiedzialność za całe zło tego świata, ponosząc wszystkie tego konsekwencje, także tę ostateczną - śmierć (2 Kor 5,21).

Nie chcemy umierać z powodu naszych grzechów, więc Bóg - źródło życia - umiera za nas i zmartwychwstaje, by zwyciężyć śmierć, by wszystkich nas uwolnić od jarzma grzechu. Na tym polega właśnie Boże miłosierdzie. W ten sposób miłosierdzie wypełnia sprawiedliwość. To świętowaliśmy tydzień temu i w ten sposób dzisiejsza niedziela łączy się z poprzednią. Gdy to do mnie doszło, powaliło mnie na kolana.

---

1) Już kiedyś podejmowałem tę kwestię - tutaj.