Święty Łukasz

W dniu święta świętego Łukasza czuję się niejako zobligowany, żeby napisać kilka słów o moim umiłowanym patronie, także patronie tej strony.

Nie będę tu wypisywał danych biograficznych, gdyż te można znaleźć w wielu innych miejscach bardzo rzetelnie przedstawione. Chciałbym napisać za co podziwiam mojego wielkiego imiennika.

Jest on znany głównie jako patron lekarzy i artystów, ale uważam (i lubię tak myśleć), że mógłby być także jednym z patronów biblistów. Autor Ewangelii i Dziejów Apostolskich, będąc poganinem, wykazał się niesamowitą dociekliwością, iście naukową cechą, badając różne fakty z życia Jezusa (którego przecież nie poznał osobiście) i Jego judaistyczny kontekst działalności i życia. To dzięki Łukaszowi znamy pewne istotne szczegóły z dzieciństwa Pana. Świadczy to o wielkim trudzie jaki podjął, żeby dowiedzieć się możliwie wszystkiego, co jest istotne z punktu widzenia wiary, o Tym, którego przyjął jako swego Zbawiciela, o czym sam zaświadcza (Łk 1,1-4). Chciał bowiem przekazać pewną naukę. Był teologiem - wierzącym, który szukał zrozumienia - pragnącym innych umocnić w pewności wiary. Był biblistą, gdyż badał dokładnie świadectwa o Jezusie, a szukając zrozumienia nie mógłby pominąć przecież spisanych już tekstów biblijnych. Ostatecznie, był też wiernym towarzyszem św. Pawła, wspierając apostoła w Jego posłudze i cierpieniu aż do końca. Wszystko w imię Jezusa i Ewangelii.

W dzień jego święta życzę sobie i każdemu, który to czyta, aby miał taki sam Łukaszowy zapał w poznawaniu Jezusa, Biblii i aby wiernie podążał za prawdą, którą odkrył, aż do samego końca.